piątek, 27 kwietnia 2012

Oswajanie ! ; D


Nie istnieje instrukcjia obsługi papugi!
Każdy ptak jest inny i każdy wymaga indywidualnego podejścia. Na dodatek ptaki są bardzo odległe gatunkowo od nas. Prędzej poradzimy sobie z psem, kotem. Więc nie liczcie tutaj na szczegółową instrukcję. Napiszę raczej czego nie powinno się robić oswajając papużkę i podam kilka ogólnych porad, bo reszta, to już nasze obserwacje ptaka i wyczucie na co możemy sobie pozwolić.

A więc co robić? Moja rada zabrzmi dziwnie, ale najlepsza metoda oswajania papużki to:
Nic nie robić ;-)
 
 
No, może nie do końca nic, a więc kilka wskazówek:
  • Oswajanie papużki wymaga ogromnej cierpliwości. Absolutnie nigdy nie wolno się nam zdenerwować, krzyknąć na papużkę, wystraszyć ją. Papużka będzie krzywdy które jej wyrządzimy pamiętała całe życie. Papużki rozróżniają i poznają ludzi. Pamięć mają bardzo dobrą. Nie możemy zapominać, że papużki faliste, to istoty myślące, posiadają nawet swoją inteligencję. Papużka jako stadny ptak będzie musiała nas przygarnąć do swojego stada. Ale trochę ciężko jej to przychodzi, bo jednak trochę się różnimy (np. nie latamy ;-) ). Dlatego też łatwiej oswoić samotnego ptaka niż papużkę żyjącą z innym ptakiem. Po prostu inny ptak będzie zawsze bardziej podobny niż my!
  • Oswajanie zaczynamy od pierwszego dnia pobytu papużki w naszym domu. Ptak musi odstresować po zmianie miejsca, transporcie. Klatka musi być wcześniej przygotowana, nie przeładowana zabawkami, we właściwym miejscu.
  • A drugi etap zaczynamy różnie, to zależy od papużki. Poznamy po tym, jak ptak już się oswoi z klatką, zacznie ją zwiedzać, nie będzie bał się podejść do poidełek, karmników. To czas, żeby spróbować papużkę wypuścić z klatki. Wcześniej przygotujmy pomieszczenie. Wszystkie szpary między meblami, kaloryfery, inne zakamarki pokoju musimy zabezpieczyć. Można zwinąć w rulon koc, poupychać stare gazety, ręczniki, kaloryfer zasłonić kocem, prześcieradłem, obrusem itp. Zasłonić też musimy wszystkie szyby, lustra, na oknie powinna być firanka. Zamykamy drzwi. Pierwsze loty ptak powinien odbyć w tym samym pokoju, żeby widział klatkę cały czas. W pokoju powinniśmy porobić "lądowiska" a wiec umieścić w różnych miejscach patyczki na które ptak będzie mógł usiąść. Powinno ich być kilka, najlepiej w rogach pokoju. Czekamy na dzień wolny od szkoły i... otwieramy klatkę. I nie zdziwcie się jeśli ptak na to nie zareaguje. Powinniśmy go zachęcać do tego, żeby zbliżył się do wyjścia i poznał je. Można zachęcać smakołykami. Nie powinniśmy wyciągać ptaka na siłę, płoszyć. Ptak powinien się zdecydować sam na pierwszy lot. To może trwać nawet 2-3 dni aż się zdecyduje polecieć.
    Jeśli nauczyliśmy papużkę wcześniej wchodzić na patyczek (proponuję takie próby robić kiedy ptak jeszcze jest w klatce), to możemy spróbować wziąć ptaszka na patyczek (musi być ten sam) i spokojnie, powoli oprowadzić go po pokoju żeby wszystko zobaczył z bliska. Po zrobieniu takiej rundki dajemy ptaszka na tarasik - balkonik" (patrz w "zrób sam". Ptak sam zdecyduje czy wrócić do klatki, czy polecieć. Wcześniejsze przyzwyczajenie wchodzenia na patyczek ma jeszcze jeden plus. Po pierwszym locie papużka może mieć kłopot wrócić do klatki. Łapanie ptaka jest fatalnym rozwiązaniem i bardzo opóźni całe oswajanie. Wtedy taki patyczek bardzo się przydaje.
  • Nauka mówienia. To udaje się z już oswojonym ptakiem. Właściwie, to nie ma niczego takiego jak nauka mówienia. Bo jeśli chcemy, żeby papużka miała z nami kontakt, to powinniśmy dużo z ptakiem przebywać, mówić do niego. Ptaszek to bardzo lubi. Po jakimś czasie będzie starał się nas naśladować. Ale mówiąc do papużki powinniśmy wybrać sobie kilka słów, na początek dwusylabowych i często je powtarzać. Najczęściej zwracamy się do papużki wymawiając jej imię, i to też jest na ogół pierwsze słowo. Więc dobrze, żeby to było imię krótkie i łatwe do wypowiedzenia. Dobrze jest poprzedzić wymawiane słowa jakiś sygnałem, gwizdem, cmokaniem.
  • Zabawy z papużką, to bardzo dobry sposób na oswajanie papużki (ale musi być już troszkę oswojona). Nie będę tu podpowiadać, sami wymyślcie zabawy. Piłka pingpongowa, monety, kolorowe klocki z tworzywa, karty do gry, pomponiki... Można pisać bez końca. Papużki lubią błyskotki, brzęczące przedmioty i wszystko co można zniszczyć. One same znajdą zabawki i wymyślą zabawy. My musimy im tylko to odrobinę ułatwić.

    Oswajanie to temat rzeka, można by pisać bez końca. Jak wspomniałam, każdy ptak jest inny, z każdym trzeba postępować inaczej i nie ma recepty na oswajanie.
  • Pozdrawiam ; * 

    Brak komentarzy:

    Prześlij komentarz